Pod pomnikiem zesłańców Sybiru w Lęborku odbyły się uroczystości rocznicowe, związane z 78. rocznicą pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir.

W rocznicowych uroczystościach uczestniczyła starosta lęborski Teresa Ossowska – Szara oraz przedstawiciele władz miejskich: Witold Namyślak, burmistrz Lęborka i Marian Kurzydło, zastępca burmistrza. W głąb ZSRR 10 lutego 1940 roku wywieziono 320 tys. Polaków. To był początek szeroko zakrojonej akcji deportacyjnej, jaką zgotowały Polakom władze sowieckie. Ogółem, podczas czterech masowych wywózek deportacyjnych, na Sybir trafiło ponad milion naszych rodaków. Wielu zginęło w czasie transportu, wielu zmarło z zimna lub wycieńczenia katorżniczą pracą w syberyjskich lasach. Zesłańcy pracowali również na polach, w kopalniach i przy budowie dróg. Zesłańcy pracowali również przy budowie kolei transsyberyjskiej, późniejszej kolei bajkalsko – amurskiej, obecnie zwanej magistralą transsyberyjską. – Wywozili ludzi bydlęcymi wagonami w niezwykle mroźną zimę – wspomina Witold Bań, prezes lęborskiego koła Związku Sybiraków – Wielu nie przeżyło. Grzebało się ich zwłoki wzdłuż torów, nikt nie stawiał im krzyży. Również wielu z tych, którzy przeżyli katorżniczą pracę i udało im się w końcu wrócić do Polski, nie dotrwało do obecnego czasu. Nie traćmy o nich pamięci dla przyszłych pokoleń.