Mieszkańcy i samorządowcy uczcili pamięć ofiar Sowietów
W 80. rocznicę sowieckiej zbrodni na ludności cywilnej przebywającej w dniu wkroczenia Armii Czerwonej do Lęborka na plebanii kościoła św. Jakuba, samorządowcy i mieszkańcy miasta złożyli pamiątkowe wiązanki i zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą tragiczne wydarzenia końca wojny.
Złożenie kwiatów poprzedziła msza święta, którą odprawił w sanktuarium proboszcz parafii o. Damian Basarab.
Wydarzenia sprzed 80 lat, które rozegrały się w kościelnej plebanii to czarna karta historycznych wydarzeń, które, oprócz faktu włączenia Lęborka do państwa polskiego doprowadziły również do zrujnowania centrum miasta na skutek destrukcji sianej przez pijanych sowieckich żołnierzy i tzw. trofiejszczyków - łasych na wojenne zdobycze złodziei podążających za frontem.
Chociaż Lębork został zdobyty bez strat materialnych na skutek sprawnie przeprowadzonej operacji oddziałów Armii Radzieckiej wchodzących w skład 2 Frontu Białoruskiego pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego, został zrujnowany przez pijane hordy „wyzwolicieli”, którzy przejęli zapasy spirytusu firmy Koch & Kaspar.
Cywilna ludność była wywlekana z domów pod pretekstem poszukiwania ukrywających się hitlerowskich żołnierzy. Sowieci nie tolerowali sprzeciwu, bestialsko traktując miejscową ludność.
Podczas mszy modlono się za te osoby, które uciekając przed Sowietami schroniły się w towarzystwie księży: Roberta Königa i Franciszka Szynkowskiego na plebanii kościoła św. Jakuba, po czym zostały zamordowane przez Rosjan.
Po mszy odbyła się uroczystość złożenia kwiatów pod ufundowaną w 70. rocznicę tamtych wydarzeń tablicą pamiątkową wmurowaną w ścianę plebanii.
Kwiaty i znicze w hołdzie pomordowanym złożyli przedstawiciele Powiatu: Tomasz Litwin – Starosta Lęborski i radny Ryszard Wenta. Władze miejskie reprezentował wiceburmistrz Krzysztof Król.
Przy pamiątkowej tablicy wspólnie z mieszkańcami miasta modlili się: o. Damian Basarab – proboszcz parafii i kustosz Sanktuarium św. Jakuba Ap. wraz z zakonnymi braćmi.