Niezwykły wieczór w całkiem zwyczajnym miejscu
Prawie 100 pań uczestniczyło w I Powiatowym Dniu Kobiet w lęborskim starostwie. Miejsce, choć zwyczajne i wielu dobrze znane, na ten jeden wieczór przekształciło się w teatralno-bajkowe wnętrze podobne do tego z czasów powstania budynku przed 110 laty, kiedy często odbywały się tutaj kulturalne wydarzenia i koncerty.
7 marca, w przeddzień Dnia Kobiet w starostwie zorganizowany został spektakl jednego aktora. Dla zebranych w sali obrad Rady Powiatu Lęborskiego wystąpiła Dorota Reszke – aktorka i autorka monodramu „Kryśka i mężczyzna idealny”. Jednak zanim niepodzielnie zapanowała na przygotowanej na tę okoliczność scenie, każda z uczestniczek została obdarowana symbolicznym kwiatkiem przez autorów zaproszeń dla pań na to wyjątkowe wydarzenie: starostę Tomasza Litwina i przewodniczącego Rady Powiatu Lęborskiego Mirosława Tandka, których wspierali: wicestarosta Adrian Wenta i wiceprzewodniczący rady Marcin Brodalski.
Przed rozpoczęciem spektaklu starosta i przewodniczący rady złożyli paniom okolicznościowe życzenia. Panowie życzyli paniom by każdy dzień był pełen radości, miłości i spełniania się marzeń i by „dzień kobiet” trwał cały rok.
Później były już tylko emocje, humor i refleksja, umiejętnie dawkowane przez artystkę, bo "Kryśka i mężczyzna idealny" to pełna humoru, ale i ciepła opowieść o poszukiwaniu mężczyzny idealnego i odwiecznym dylemacie – czy taki w ogóle istnieje? Bohaterka monodramu - Kryśka zaprosiła uczestniczki do swojego świata, pełnego zabawnych sytuacji, przenikliwych obserwacji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, świata, w którym temat związków i relacji międzyludzkich jest nie tylko interesujący, ale również bardzo bliski każdemu z nas.
Pełna aktorskiej ekspresji opowieść wywoływała uśmiech, wzruszenie i zastanowienie nad międzyludzkimi relacjami, wzajemnymi oczekiwaniami w związku i zdolnością tolerancji dla ludzkich niedoskonałości, które z różną mocą ujawniają się w różnych momentach życia i na różnych etapach wspólnego życia we dwoje.
Spektakl zakończyły owacje na stojąco i gratulacje dla artystki. Po spektaklu można było kameralnie porozmawiać przy kawie, herbacie i słodkim poczęstunku.
To była pierwsza – i jak się okazało udana próba – nadania świętowaniu Dnia Kobiet nieco innej od tradycyjnej formy. Trafiona na tyle, że bezpłatne bilety, limitowane ze względu na pojemność sali, rozeszły się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Zmotywowani ciepłym przyjęciem i ogromnym zainteresowaniem tym wydarzeniem jego organizatorzy, zapowiadają za rok kolejne podobne wydarzenie, zrealizowane najprawdopodobniej z większym rozmachem i w obszerniejszych wnętrzach, by każda chętna pani mogła w nim uczestniczyć.